Firmy przez dziesięciolecia tworzące jednośladowe dzieła z wysiłkiem sięgały szczytów sukcesów sprzedaży, popularności, wielkiego sportu. Zejście z rynkowego olimpu często trwało szybko i niepostrzeżenie. VICTORIA, choć nacechowana zwycięstwem poznała goryczy smak…

 

Koniec wieku XIX ubiegłego tysiąclecia charakteryzował się tym, czego zapewne nie będzie już nigdy w historii ludzkości. Niesamowity, niemal lawinowy, rozwój techniki, jaki się wtedy rozpoczynał dawał pole do popisu niemal każdemu, kto tylko miał zapał do ciężkiej pracy i odrobinę wizjonerstwa. W tysiącach garaży, stodół i domów rodziły się warsztaty. Domorośli konstruktorzy podpatrywali się nawzajem i tworzyli. Zawiązywały się spółki, które zaczynając od produkcji rowerów szybko decydowały się na zamontowanie do nich małych silników spalinowych, by później, już w początkach wieku XX, zainteresować się motocyklami, czy samochodami.

Victoria, a właściwie jej założyciele nie byli wcale wyjątkowi pod tym względem. Zaczynali jak większość ówczesnych przedsiębiorców. W znajdujących się w Norymberdze zakładach rowerowych szybko zainteresowano się jednak silnikami o spalaniu wewnętrznym, co w niedalekiej przyszłości miało doprowadzić do stworzenia tam najciekawszych konstrukcji motocyklowych swoich czasów. Konstrukcji, które pomimo miażdżącej konkurencji, nie poddawały się, ale stawiały im czoło. Victoria przez lata swojego istnienia wieloma konstrukcjami udowodniła, że właśnie jej należy się prym. I nie chodzi tu wyłącznie o rekordy prędkości, którymi nie gardzono. Bardziej znamienite było, że w norymberskich zakładach powstawały konstrukcje ciekawe, nietypowe, seryjnie przy typ produkowane.

Na uwagę zasługuje choćby fakt, że Victoria –jeszcze przed powstaniem pierwszego motocykla BMW- w swoim motocyklu wzdłużnie zamontowała dwucylindrowego boxera, który to model – KR I – ogłoszono najnowocześniejszym motocyklem swoich czasów. Nie dalej jak pięć lat później, w 1925 roku, światło dzienne ujrzała 500tka z doładowaniem, w kolejnym roku ustanawiająca światowy rekord prędkości. Wymieniając wszelkie zasługi tego producenta, bez względu, przed, czy powojenne, zasługiwałyby co najmniej na książkę. Dość powiedzieć, że prócz silników czterosuwowych o większej pojemności, Victoria celowała również w niewielkich silnikach dwusuwowych, odnosząc i w tej materii niemałe sukcesy.

Klasa pojemnościowa 350cm3 nie była dla Victorii jedynym źródłem zainteresowania. Niemal od pierwszych konstrukcji wiadomo było, że pod tą nazwą będą produkowane motocykle małe, tanie i popularne posiadające małe silniki dwusuwowe, jak również te duże, czterosuwowe, wysokowydajne, szybkie, rekordowe. Pomimo znaczących sukcesów małych i dużych motocykli, reprezentacja Victorii w klasie motocykli klasy średniej (350cm3) miała poważny wpływ na wizerunek i istnienie firmy w ogóle.

Seria motocykli KR35 (Kraftrad), z silnikami o pojemności właśnie 350cm3, miała swój początek pod koniec lat 20tych, dokładnie w 1928 roku. Zaprezentowane konstrukcje posiadały jednocylindrowy silnik Sturmey Archer z górnym, jeszcze odkrytym rozrządem. W 1935 roku na jeden sezon pojawiły się dwa modele KR35B i KR35G, jako ewenement w tej grupie, z silnikami dolnozaworowymi. Zadowolenia zakładom Victorii nie przynosiły jednak te motocykle. Nie przynosiły, bo wpływy z ich sprzedaży –pomimo bardzo pozytywnych opinii użytkowników- nie osiągały porządanego poziomu.

Dopiero 1938 rok zapewnił pewien przełom. Pojawiło się nowe wcielenie KR35 z ciekawym silnikiem, w którym górny rozrząd –z zewnątrz łudząco podobny do wałka królewskiego- posiadał szczelną pokrywę. Ciekawy silnik, otwarta rama nośna nowej konstrukcji stały się szybko wyjściówką do kilku modeli, od użytkowych po sportowe. Uniwarsalność motocykla, jego ciekawe, by nie powiedzieć nawet, że bardzo ciekawe osiągi sprwaiały, że KR35, w szczególności model SN stały się hitami w sensie nie tylko komercyjnym.

Motocykl chwalono szczególnie za silnik. Górnozaworowa jednostka napędowa zachęcała do jazdy. 18KM, lub w wersji SS (SuperSport) 20KM, dla motocykla o wadze rzędu 150kg było, szczególnie ówcześnie, wynikiem bardzo dobrym. Silnik, jego charakterystyka, parametry stanowiły bardzo mocny punkt całej gamy „średnich“ motocykli Victorii. Ten ładnie wkomponowany w kształt całego motocykla silnik, posiadający czterobiegową skrzynkę biegów, częściowo dostarczały zakłady HOREX-COLUMBUS, co motocyklowi nadawało dodatkowego prestiżu.

Centralny element ramy nowej KR35 pozostawał otwarty a sam silnik częściowo przenosił obciążenia. Ciekawym, niemal nowatorskim rozwiązaniem była w tym motocyklu pełna osłona łańcucha napędowego. Pod koneic lat 30-ych nieczęsto spotykano takie ekstrawagancje. Jak zmieniało to żywotność łańcucha, wie na pewno ten, kto ma na co dzień do czynienia z podobnym napędem. Wspomniane rozwiązania konstrukcyjne Victorii nie były jedynymi jej „smaczkami“.

Całość konstrukcji uznano za tak udaną, że postanowiono KR35 wcielić do wojska. Tak po znikomych modyfikacjach stworzono KR35WH (Wehrmacht), które w ilości 12000 egzemplarzy dostarczono armii niemieckiej, gdzie służyło na wszystkich fronatach. Służba ta, dzieki „dobroci“ konstrukcji, szybkości, niezawodności i innych cech zasługiwała na permanentne pochwały, wysuwając zwane Inżynierem KR35WH na czoło wśród motocykli klasy średniej stosowanych w Wehrmachcie.

Po powojennym powrocie Victorii do produkcji na model 350cm3 trzeba było czekać aż do 1953 roku. Wtedy to właśnie pokazano V35 Bergmeister, w którym podobny do Indianowskiego (później Moto Guzzi) poprzeczny widlasty silnik miał skrzynię biegów na łańcuchach rolkowych i napęd tylnego koła wałkiem. Ten ciekawy motocykl odnosił spektakularne wyniki, również w wyższych klasach pojemnościowych. Ze względu na koniunkturę i póżniejsze przejęcie firmy, był to ostatni model tej pojemności sygnowany znakiem Victorii.

Zdjęcia, które oglądacie, przedstawiają KR35SN z 1938 roku. Motocykl ten wyposażony jest w Columbus‘owski silnik. Doskonałe proporcje sprawiają, że konstrukcja tego motocykla wpadając w oko niemal od razu zachwyca. Każdy detal, choć nie jest to pojazd szczególnie wyrafinowany, zwraca uwagę: otwarta rama, ciekawie wkomponowany w nią układ napędowy, potężna osłona łańcucha, skrzynia biegów stanowiąca jedną opływową całość ze skrzynią korbową, ciekawie uformowany i poprowadzony układ wydechowy. Nawet przełącznik świateł długie/krótkie wymuszający zmianę położenia odbłyśnika stanowi ciekawostkę. Coż jednak wygląd…? Najzgrabniejszy motocykl musi jednak jeszcze jeździć. Ten okaz nie ma z tym problemu. 18KM z przyjemnością napędza ważący niecałe 150kg motocykl do niemal 120km/godz., które bez problemu nadal można osiągnąć na tej maszynie.  Nic tylko wsiadac i jechać a w trakcie postojów podziwiać kształty, szczególiki, znamiona wiekowej już, niemniej nad wyraz nowoczesnej konstrukcji KR35, będącej dziełem zwyciężonym, dziełem zwycięstwa –Victorii…

 

Tekst: Tomasz Tomaszewski

Zdjęcia: tomasztomaszewski-motorcycles.pl

Publikacja: Świat Motocykli

Materiał wykonano dzięki uprzejmości warsztatu Pawła i Piotra Walczaków zajmujących się profesjonalną odbudową i naprawą motocykli zabytkowych, kontakt tel: +48  784659731.

Motocyklowe potęgi nigdy nie rodziły się od razu. Często niestety znikały szybko, nie mogąc wygrać z ekonomiką i prawami rynku. Taki los dotknął wielu znaczących producentów motocykli.

 

 Historia Victorii

1886 –z zamiarem produkcji rowerów powstaje „Frankenburger und Ottenstein Nürnberg“

1888- wyprodukowano 1000. rower Victoria

1895- zatrudniające ok. 300 osób zakłady zmieniają nazwę na „Victoria Fahrradwerke AG

1896- do produkcji rowerów wprowadza się pierwsze ogumione koła z oponami DUNLOP’a

1899- zmiana nazwy na „Victoria Werke AG“ i ukierunkowanie na produkcję „samojazdów”

1900- na targach w Norymberdze samochód Victorii zdobywa złoty medal

1901- powstaje pierwszy motocykl z jednocylindrowym silnikiem o mocy 1,75KM

1906- maszyny z dwucylindrowymi silnikami o mocach 2,5-3KM

1920-KR I z silnikiem typu boxer ustawionym wzdłużnie najnowocześniejszym motocyklem swoich czasów

1924- KR III z trzybiegową skrzynią ma moc 12 KM

1925- pierwsze niemieckie silniki z doładowaniem kompresorami należą do Victorii

1926- 500tka z doładowaniem ustanawia światowy rekord prędkości 165 km/h.

1928- do produkcji wchodzi górnozaworowe KR 35 pierwszej serii

1930/31-36- w nadwozia Victorii montuje się silniki Sturmey Archer

1932- KR6 „Bergmeister” z wózkiem bocznym wygrywa europejskie wyścigi górskie w klasie do 600cm3

1935- wprowadzono do produkcji dolnozaworowe KR35B i KR35G

1938-wchodzą do produkcji KR 35 SN (18 KM) KR 35 SS“ (20 KM) z silnikami Columbus’a

1939- niemal ostateczny koniec produkcji KR 35 zwanego „Pionier“

1945- zniszczenia wojenne zakładów sięgają 25-40%

1946- powrót do produkcji silników rowerowych

1949- powrót KR 25 Aero

1951- rower z doczepnym silnikiem FM 38-ustanawia rekord świata osiągając prędkość 79 km/h

1953- V 35 Bergmeister, V 2 350 cm3, 21KM, skrzynia biegów z łańcuchami rolkowymi, napęd tylnego koła wałkiem Kardana

1954- V 35 Bergmeister z wózkiem bocznym wygrywa na odcinku 2500km w klasie 500cm3

1957- powstaje  ostatnia Victoria KR 17  w której zamontowano włoski silnik Parilla 175cm3 OHV

1958- z powodu kryzysu Victoria łączy się z zakładami Express z Neumarkt i odziałem motocyklowym DKW Auto-Union GmbH  z Ingolstadt w Zweirad-Union AG.

1966- Zweirad-Union zostaje przejęte przez zakłady Hercules, Victoria ostatecznie znika z rynku

Z KR35 przez lata…

Lp. Model moc Rozrząd Lata
1 KR35 (SLM) 12/14 OHV 1928-34
2 KR35 B i G SV 1935-36
3 KR35 S 14 OHV 1936-37
4 KR35 SN 18 OHV 1938-40
5 KR35 SS 20 OHV 1938-40
6 KR35 WH 18 OHV 1938-45 (1941-45)